Znowu
znowu z nim jestem... ojj jaka ja jestem głupia dobrze weim ze i tak nic z tego nie wyjdzie... ale czy
nie warto próbować??? chyba warto?? nie nie wiem juz nic... już wiecej do niego nie wróce za dużo mi to
bólu przynosi... Nie wierze ze to pisze... teraz jestem szcześliwa, warto chyba zapłacić bólem za
promyk szcześcia... Jak ja go kocham... w listopadzie minęły dwa lata naszej znajomości
ale jak to moja mama wymyśliła " Dla miłości się żyje i dla miłości umiera"
Przyszedł do mnie po północy i chyba do drugiej siedzieliśmy i gadaliśmy... Dobrze że nie widział co
sobie zrobiłam za kilka dni powinno zniknąć... nie weim czy dobrze zrobiłam ze pozwoliłam mu do
siebie wrócić ale co tam mi życie jest długie...
Dodaj komentarz